Brytyjskie służby szacują, że w Syrii i Iraku w oddziałach dżihadystów służy ok. 500 Brytyjczyków. Nawet jeśli przyjąć, jak sugerują niektórzy eksperci, że jest ich dwa albo trzy razy więcej, to biorąc pod uwagę fakt, że na Wyspach mieszka 2,7 mln muzułmanów, stanowią wciąż margines. A jednak wyjazdy na świętą wojnę z niewiernymi to groźny trend.

Wielu młodych Brytyjczyków wywodzących się z imigranckich rodzin traktuje pobyt w Syrii niemal jak roczne wakacje po zakończeniu szkoły średniej. Potem wracają bez przeszkód do Wielkiej Brytanii. Tam radykalizują swoimi opowieściami nowych ochotników. Jedno z propagandowych wideo rozpowszechnianych w Wielkiej Brytanii nosi wymowny tytuł „Nie ma życia bez dżihadu”.

Władze są bezsilne, aresztowania Brytyjczyków podejrzanych o terroryzm w Syrii są wciąż rzadkością. To bardzo poważny problem. W Wielkiej Brytanii mieszka około miliona potencjalnych sympatyków dżihadu. Według szacunków jest też od trzech do trzydziestu tysięcy ekstremistów.

https://www.wernea-rolety.pl/ www.bricks-bits.com.pl